Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Najbardziej zszokowało mnie to, że ten wypadek wcale nie wygląda na taki po którym mógłby zginąć motocyklista. W prawdzie prędkość miał całkiem pokaźną, aczkolwiek uderzając w najniższym punkcie samochodu dał sobie szansę wytracenia prędkości na trochę wiekszym odcinku niż jakby to miało miejsce prze zderzeniu z np. ścianą. W moim odczuciu takie zdarzenie powinno się skończyć co najwyżej uszkodzeniem kręgosłupa/ licznymi złamaniami, ale jak widać jest inaczej...