Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Pracowałem w lesie ponad rok czasu na maszynie typu forwarder marki valmet 840. 18t wagi, 8 kół napędowych każde większe od motocyklowego kilkunastokrotnie. Jeżdżąc po leśnych drogach po kilkunastu przejazdach droga nie nadawała się do niczego więcej jak do gruntownej poprawki nie szło nią nawet przejść koleiny głębokie na grubo ponad 0,5 metra. Taka maszyna ostro eksploatowana ulega awarią najczęściej hydrauliki a co za tym idzie ogromne wycieki do środowiska oleju który napędza siłowniki. To praktycznie co kilka dni kilka litrów. Raz zdarzyło się że uciekł cały zbiornik takiego oleju 100 litrów ;/ myślicie że kogoś to zainteresowało? Leśniczego? Gdzie tam ... A wbrew pozorom, że to Polska ale takich maszyn jest u nas od groma każda większa czy mniejsza firma zajmująca się wyrębem lasów posiada park maszynowy w postaci nie jednej takiej maszyny. Aaaa jescze mi się przypomniało co do niszczenia lasów pracowaliśmy za Radomiem gdzie u prywatnego właściciela działki wycinaliśmy w pień 50 hektarów lasu . Myślicie że tym ktoś się zainteresował ? nikt po prostu nikt ...