Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Przemysl swoją wypowiedź. Jeżdżąc spokojnie, nie masz szansy zamknąć opony w mieście. Zeby zejść do krawędzi musisz mieć odpowiednia siłę odśrodkową. A przy takim nachyleniu motocykla powstaje ona dopiero pow. 50 km/h. Czyli powyższej dopuszczalnej prędkości na obszarze zabudowanym. Taką wypowiedzią wywolujesz złudzenie, ze można mieć ciastko i zjeść ciastko. A w temacie elektroniki. Przekonanie ze ABSy i inne ustrojstwa dają rękojmię bezpieczeństwa jest ułudą. Rozleniwiaja i nie wymuszają poszukiwania odpowiedniej techniki jazdy. Mówiąc łopatologicznie, jeździec mający doświadczenie na bezgadzetowych motocyklach poradzi sobie co do zasady na motocyklu naszpikowanym elektroniką. Ale w druga stronę motonita mający tylko doświadczenie hej hej gadzetowe po przesiadce na zwykły motocykl będzie jak dziecko we mgle. Uslizg tylnego kola na luku,brak wyczucia kiedy przy hamowaniu przód zaczyna puszczać to będą dla niego jak ziemia nieznana.