Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Co do tego całkowitego braku uprawnień to tak nie do końca. Napisałeś: siadam na 600 tke i sobie śmigam nie rozumiem dziwny kraj moja sprawa czy wejdę w zakręt czy sobie przelecę 50 metrów w jakieś krzaki. O ile wpadniesz w te krzaki i sam sie zabijesz- spoko, selekcja naturalna. Jeżeli lecąc jeszcze kogoś sprzątniesz(mam na myśli pieszego, raczej nie puszkarza) to już nie tak spoko...
Zgadzam się że niebezpieczni są gimnazjaliści na stuningowanych 50-tkach. Ale równie niebezpieczna, a na pewno mało przyjemna jest jazda 50-tką zwłaszcza 4-suwową, kiedy to nawet autobus miejski jest szybszy od ciebie- przed chwilą widziałem to u siebie w mieście. Dlatego 125 wydaje się optymalnym rozwiązaniem.
Co do tego całkowitego braku uprawnień to tak nie do końca. Napisałeś: siadam na 600 tke i sobie śmigam nie rozumiem dziwny kraj moja sprawa czy wejdę w zakręt czy sobie przelecę 50 metrów w jakieś krzaki. O ile wpadniesz w te krzaki i sam sie zabijesz- spoko, selekcja naturalna. Jeżeli lecąc jeszcze kogoś sprzątniesz(mam na myśli pieszego, raczej nie puszkarza) to już nie tak spoko... Zgadzam się że niebezpieczni są gimnazjaliści na stuningowanych 50-tkach. Ale równie niebezpieczna, a na pewno mało przyjemna jest jazda 50-tką zwłaszcza 4-suwową, kiedy to nawet autobus miejski jest szybszy od ciebie- przed chwilą widziałem to u siebie w mieście. Dlatego 125 wydaje się optymalnym rozwiązaniem.