Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
jeżeli to co piszecie to prawda, to brak słów. Pomijam ten konkretny wypadek, bo nie wiem jak było, pozwolę sobie na uwagę ogólną. Jazda z pasażerem(ką), szczególnie takim, który nie ma prawa jazdy oraz absolutnie żadnego doświadczenia w jeździe na czymkolwiek to ogromne ryzyko, już nie wspomnę o kwestii trzeźwości. Pasażer swoje waży i jeśli pewnych rzeczy nie czuje, może być bardzo źle. Kolejna kwestia jest taka, że taki "spontaniczny" pasażer nigdy nie ma żadnych środków ochrony oprócz pożyczonego kasku, a i to jest prawie niemożliwe, żeby był prawidłowo spasowany - przecież nikt nie pójdzie do sklepu wydać kilka tysięcy złoty na odzież, żeby się raz przejechać. Niestety, ale za wszystko, co dzieje się na pokładzie odpowiada kierowca.