Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Dokładnie... Nie ciśnij się, bo to 8my grzech... Chodzi o to, że dla prawdziwego motocyklisty liczy się jazda... Radochę można mieć i na motorynce i na hajce. To próżniaki twierdzą, że z moto jak z wódką, poniżej litra nie ma co kupować. I, że mając 500 nie powinno patrzeć się zawistnie na kierowce K3 w litrze. Miał kasę i umie - niech sobie jeździ. Doskonale to widać w kwestii powitania łapą. Buraksy nie machną szoferowi na Kingway'u 50