Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Wątpię, czy misiowi nic się nie stało. Uderzenie z takiej prędkości nie może nie spowodować obrażeń. Oczywiście najważniejsze jest życie i zdrowie motocyklisty ale gdyby jechał wolniej, to może zdążyłby wyhamować, bądź zmienić tor jazdy, a już z pewnością niedźwiedź zdążyłby uciec. Zawsze bardzo szkoda mi zabitych zwierząt na drogach, bo to my - ludzie wleźliśmy z drogami na ich teren. Pomiędzy Opolem, a Kluczborkiem jest super droga, która w większości prowadzi przez lasy. Nieraz już, gdybym nie jechał przepisowo to miałbym spotkanie z sarną. Tylko dlatego, że nie zasuwałem np. 140 km/h jestem cały i zdrowy, no i nie zabiłem bogu ducha winnego zwierzęcia.