Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Pomykam moto jeden sezon, głównie po wawie, a od lat jeżdżę samochodem. Teraz jadąc samochodem dużo bardziej zwracam uwagę na motocykle i na to aby ułatwić im życie. I zgadzam się że często w ostatniej chwili zauważam moto mknące obok z dużą prędkością. Nie znaczy że sam po zakorkowanych ulicach nie uprawiam slalomu i nie mknę powyżej ograniczeń. Ale kilka sytuacji nauczyło mnie szalenie zwracać uwagę na otoczenie. I czasem wolę powlec się za samochodem 50 km/h niż na siłę wyprzedzać. Myślę że to często to nie złą wola kirerowców samochodów tylko nasza duża prędkość powodują że jesteśmy mniej zauważalni.