Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Odwróć to co napisałeś, zawsze winny jest kierowca wg Ciebie? Wiadomo, że są wypadki, które są wynikiem bądź błędem jednych czy drugich, ale na Boga nie mów mi, że kierowca wyjeżdzający autem z podporządkowanej drogi w mieście np. spodziewa się suszarki jadącej 200km/h. Nie piszę o tym konkretnie przykładzie z artykułu, ale ile jest takich sytuacji. Tak zdarzają się osoby co nie widzą osobówek, ale często i gęsto powodem wypadków jest po części prędkość. Kierowca wyjeżdza i co do zasady jest jego wina bo wyjechał/ nie ustąpił pierwszeństwa/ nie zauważył, ale czy nie ma znaczenia fakt, że jakiś kamikadze ciśnął jak dziki. Dlatego wydaje mi się, ze powinno się zachować umiar. Śmiem twierdzić, że wypadków byłoby mnie gdyby ludzie tak nie zapier...tych wypadków byłoby duuuuużo mniej. Co do pojemności, ma to jednak znaczenie, bo chyba nie powiesz mi ze R1 można porównać do skutera. Tak mają dwa koła, ale możliwości, a co za tym idzie m/s jakie pokonuje się na jednym i drugim są zgoła odmienne. Poza tym skuter nawet jak jedzie 70, chyba możesz go zauważyć co? Ile jest filmów co wiara ciśnie 300km/h, dla wiadomości to ponad 80m/s. Pomyśl rzucasz okiem, nic nie ma, mrugasz okiem, dajesz kierunek, zmieniasz pas, powiedzmy, że zajmuje Ci to 3-5 sec. w tym czasie moto pokana nawet prawie 500m. Więc skończmy udawać, że to wina tylko puszek...