Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Kilka cytatów: "USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym 1) DZIAŁ I Przepisy ogólne Art. 1. 1. Ustawa określa: 1) zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu; 2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie: 1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób; 2) wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych." "Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi.... warunków atmosferycznych...." Czy ktoś zwrócił uwagę w jakich warunkach odbywał się sfilmowany pokaz dot. egazminu praktycznego na prawo jazdy kat. A (połatana, pofałdowana nawierzchnia placu, niczym polskie drogi, mam nadzieję, że to nie WORD, w którym będą odbywać się prawdziwe egzaminy)? Kto będzie decydował na egzaminie czy np. podczas opadów deszczu, bądź po tych opadach stan nawierzchni drogi (placu egzaminacyjnego) jest taki, że można będzie na nim rozwijać prędkość conajmniej 50 km/h bez spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa osób? Czy w jakimkolwiek WORDZIE do tej pory ktoś przeprowadził prawidłowo egzamin według starych zasad, tzn. czy sprawdzano czy zdające egzamin osoby przed hamowaniem awaryjnym lub zatrzymaniem w miejscu wskazanym faktycznie rozpędzały motocykle do 50 km/h? Czy ktoś kto nie jeździł nigdy na żadnym motocyklu i skończył 24 lata będzie mądrzejszym, sprawniejszym, a tym samym bardziej "uprawnionym i odpowiedzialnym do prowadzenia "ciężkiego motocykla" po dwudziestu godzinach nauki praktycznej i cudem zaliczonym egzaminie według nowych zasad od 19-latka, który czynnie jeeździł 125-tką od szesnastego roku życia, a w wieku 18 lat przesiadł się na 500-tkę po uzyskaniu stosownych uprawnień kat A-2? Pytań mam jeszcze więcej, ale chyba nie ma komu ich zadać, żeby otrzymać logiczną opowiedź. Życzę dużo szczęścia przyszłym motocyklistom na egzaminie na prawo jazdy kat. A.