Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jestem pewien, że gdyby kosztowało 500,- PLN również znalazłaby się grupa ludzi, dla których to drogo. Jak to mówią, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli siedzisz w temacie motocykli i szkoleń, z łatwością odróżnisz szkolenie na najwyższym światowym poziomie od zwykłej "speed day'owej" popierdółki, na której instruktor nie umie (bądź nie chce) odpowiedzieć na większość pytań związanych stricte z techniką jazdy. Jeśli miałeś kiedykolwiek motocykl i dodatkowo zabrałeś go chociaż raz na tor, choćby nawet na "speed day", łatwo przeliczysz sobie koszt profesjonalnego szkolenia na ilość bezsensownie zużytych na takim "speed day'u" kompletów opon. Według mnie, trudno o lepszą inwestycję jeśli ktoś jeździ motocyklem. Już się zapisałem.