Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
a ja jazde z pasażerem traktuję jako jazdę awaryjną, prawie tak jakbym nie miał przedniego hamulca. Przewiduje szybciej i zostawiam więcej pola na reakcje. Na moim GS 500 to żaden fun. Staram się nie jechać między autami ponieważ tam drobne odchylenia decydują, czy jestem już u kogoś w drzwiach czy nie. A dla kolegów, którzy lubią wozić gorące laski, zaprosić na kawę proponuje lub na piknik, a nie próbować osiągnąć szczyt satysfakcji miotając dziewczyną na tylnym siedzeniu. Fajny i potrzebny artykuł. Wysublimowane porównania wraz z drobnymi przekleństwami wchodzą na dobre do stylu na ścigaczu. Więcej takich porad.....