Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ja powiem inaczej, co do kosiarki to się zgadzam fakt to kur... znaczy denerwuje. Co do matki z dzieckiem to już przesada (chyba że się tym dzieckiem nie zajmuje). Ale sam mam kuzyna co mieszka za ścianą i robią remont - uwaga - 3 LATA!!! Szok po prostu a przez pół roku kuli ściany (jak na złość tą za którą mieszkam) i nawet na prośbę na godzinę nie przestali. Inna sytuacja: kiedyś z chłopakami chcieliśmy sobie troszkę "poszaleć", fajny pusty asfalt, to jazda. Po może 20 min wychodzi do nas facet grzecznie poprosił żebyśmy się gdzieś indziej przestawili bo ma chorą matkę w domu. My dobra spoko i po cichu delikatnie się przestawiliśmy. I to nie dlatego że ktoś leży chory (a bynajmniej nie tylko) ale dlatego że grzecznie POPROSIŁ a nie z ryjem wyleciał. To taka mała rada dla wszystkich - poprosić a nie żądać.