Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
dobrze gada chłop.
Też miałem naście lat temu Ogara 200, który to będąc jedynie zadbanym leciał ze mną na pokładzie (a ważyłem wtedy ponad 90 kg) 80km/h, szczytowo popędziłem go z jednej górki tak do 87 (licznik miałem cyfrowy rowerowy, dobrej jakości).
I to był "motorower". Ogar 205 (ten z polskim silnikiem) mojego sąsiada z trudem bujał się do 60 (i tak za dużo jak na motorower). A jeszcze inny miał motorynkę z silnikiem najpierw WSK, potem wsadził tam od Hondy MBX (silnik 80ccm) i ta motorynka spokojniutko przekraczała 100 km/h. Chociaż śmierć w oczy zaglądała już przy 50...
dobrze gada chłop. Też miałem naście lat temu Ogara 200, który to będąc jedynie zadbanym leciał ze mną na pokładzie (a ważyłem wtedy ponad 90 kg) 80km/h, szczytowo popędziłem go z jednej górki tak do 87 (licznik miałem cyfrowy rowerowy, dobrej jakości). I to był "motorower". Ogar 205 (ten z polskim silnikiem) mojego sąsiada z trudem bujał się do 60 (i tak za dużo jak na motorower). A jeszcze inny miał motorynkę z silnikiem najpierw WSK, potem wsadził tam od Hondy MBX (silnik 80ccm) i ta motorynka spokojniutko przekraczała 100 km/h. Chociaż śmierć w oczy zaglądała już przy 50...