Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ależ nie kolego widziałem klientów przyjeżdżających na pierwsze godziny nauki jazdy motocyklami, samochodami i totalnie zero stresu. Odbębnili godziny rozpisane na dany dzień i z piskiem gum odjeżdżali w siną dal. Potem na egzamin to samo. Ilu kierowców którym zabrano prawko za punkty wsiada i jeździ dalej z założeniem, że nic się nie stanie, przecież są tacy super najlepsi? A uwaga co do ośrodków również ma sens, państwo powinno ułatwiać obywatelowi zdobycie niezbędnych pozwoleń, a nie utrudniać, inaczej część ludzi będzie albo papier kupować, albo wyjdzie z założenia "nic mi się nie stanie" i oleje sprawę papieru. Z punktu widzenia teorii i logiki Ty masz racje, z praktyki niestety jesteś idealistą