Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jak napisałem jestem utożsamiany ,co nie znaczy że przebywam. A jezeli jestem widziany w otoczeniu indagowanych przezemnie w poprzedniej wypowiedzi ,to mysle ze i Ty rozumiesz że są miejsca jak zawody i treningi z racji specyfiki dyscypliny gdzie siłą rzeczy srodowisko miesza sie w publiczną masę i zachowuje się jak zachowuje.Konsekwencje zas tego zachowania dotykają wiekszosc,choć wywołane są przez jednostki .Wyscigi motocyklowe to pasja mojego zycia.To dużo wiecej niz moge opisać to w tych warunkach.Zostałem wychowany w przekonaniu ze wynik sportowy słuzy wiekszej sprawie niz tylko dowartosciowaniu chwilowym własnego ego.Dorastałem sportowo wśród znakomitych zawodników którzy poza torem mogli służyć przykładem jak zyć skromnie z piętnem Mistrza i przez to byli niedoscignionym wzorem godnym polecenia. To był przykład pasji która zanika.Nie poto odbierałem wszelakie odznaczenia z rąk władz PZM aby oczekiwac pocichu kolejnych do kolekcji .Uważam że to tymbardziej zobowiazuje mnie do zwrócenia uwagi na tą "patologię" . I jeszcze jedno, może najważniejsze w tej dyskusji. Jestem niezależny od pieniedzy PZM ,nie liczę pocichu na zwroty delegacji i tkwienia w wielu innych nieformalnych układach. Mam ten komfort że mogę operowac swobodnie swoimi wypowiedziami ze swiadomoscią konsekwencji jezeli były by one nadużyciem.