Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jeździłem super tenerą firmową, w salonie. Mam GSa i przy nim zostanę. Jest samczy, dużo bardziej stabilny, zdecydowanie lepiej chroni przed wiatrem (mały nie jestem). Nie jeździłem nią w terenie ale odnoszę wraźenie że to rzeczywiście moto bardziej do lansu. Czy się podoba czy nie, to kwestia gustu, mnie nie zachwyca, za okrągła, za gładka, za świecąca. Taki trochę zaprzęg Świetego Mikołaja.
No i chyba najwaźniejsza rzecz w terenie: GS jest silny jak koń i bardzo przewidywalny. Odkręcenie manetki zawsze przynosi oczekiwany efekt. W tenerce trzeba trzymać stale 3500-400 obrotów bo szarpie. Nie zawsze to jest wygodne.
Jedno ma zdecydowanie tenere lepsze: cena. GS jest drogi absurdalnie.
Jeździłem super tenerą firmową, w salonie. Mam GSa i przy nim zostanę. Jest samczy, dużo bardziej stabilny, zdecydowanie lepiej chroni przed wiatrem (mały nie jestem). Nie jeździłem nią w terenie ale odnoszę wraźenie że to rzeczywiście moto bardziej do lansu. Czy się podoba czy nie, to kwestia gustu, mnie nie zachwyca, za okrągła, za gładka, za świecąca. Taki trochę zaprzęg Świetego Mikołaja. No i chyba najwaźniejsza rzecz w terenie: GS jest silny jak koń i bardzo przewidywalny. Odkręcenie manetki zawsze przynosi oczekiwany efekt. W tenerce trzeba trzymać stale 3500-400 obrotów bo szarpie. Nie zawsze to jest wygodne. Jedno ma zdecydowanie tenere lepsze: cena. GS jest drogi absurdalnie.