Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Powiem tak byłem w 99 roku na pseudo torze w Modlinie. Ok organizacja może fajnie, otoczka wokół zawodów też nie najgorzej, jakaś TV z Martyną Wojciechowską która jeszcze wtedy "kochała" motocykle. Jednak co to daje skoro latasz po kartoflisku, składasz się na opony, 4 rodzaje nawierzchni, nie mówiąc o różnicy poziomów między jedną a drugą nawierzchnią. Jeśli chcemy podnosić poziom zawodów w Polsce to wcale nie jest to dobre rozwiązanie. Nie tędy droga. Do kalendarza dodano jeden tor zagraniczny. Super!! Zmiany w podziale klas. Super!! I właśnie o takie małe kroczki do przodu musimy się przesuwać. W zeszłym, zeszłym i zeszłym roku zawody odbywały się cały czas na tych samych torach, a tutaj niespodzianka i nowy tor. Kolejny nowy tor w tym sezonie nie jest potrzebny (jeden starczy) szczególnie że można to nazwać bardziej "prawie torem" a dzięki reklamie wiemy że prawie to wcale nie tak tak blisko do ideału. Oczywiście pojadę na tą rundę bo jak zabierać się za sezon to od początku do końca, ale może wezmę supermoto tak na wszelki wypadek:D Jednak już dziś lecę do kościoła dać na "tace" by to się zmieniło i żeby warszawka wybudowała tor bo jak mówi powiedzenie "z gówna bata nie ukręcisz" w rozumieniu do tej sprawy " z Modlina toru nie zrobisz" Z motocyklowymi pozdrowieniami