Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jeśli to ma być dziennikarstwo, to ja jutro idę się zatrudnić do baletu - mam rozwalone kolano, ale nie od moto. Można by ten artykuł zaakceptować, gdyby na początku dodać jedną kwestię. Mianowicie, że dotyczy on pewnej części (jakiś procent) popaprańców, którzy pasują do tego opisu. Tak jest, tak samo jak wśród lekarzy są łapówkarze, wśród księży pedofile, itd. Tylko, że nic takiego nie ma - wszyscy do jednego wora. I to jest skandal. Nie dość, że kobieta nie ma pojęcia o temacie, że nic o nas nie wie, a cały artykuł jest tylko pisanym pod publiczkę na zamówienie paszkwilem, to jeszcze wali w dramatyczne tony z opisem rozdzierających serce scen. Byłem w życiu przy trzech potrąceniach pieszych. Każdy przejechany przez samochód. Czy Pasieczny nie ma zdjęć tych ofiar? I to ma być dziennikarka? To jest skandal! Ona już nic więcej, w żadnej przyzwoitej gazecie (jeśli takie są), nie powinna napisać.