Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Racja, tekst jest o niczym. Autorka zaczęła od tego, że motocykliści żalą się na nagonkę, dokonała płytkiej analizy naszej pasji opartej na stereotypach i jedynie prawdziwych informacji z mass mediów, a skończyła na statystyce wypadków. Widocznie jestem za głupi, bo myśli przewodniej tu nie widzę. Ot, Pani musiała zapłacić za prąd i za telefon, napisała więc 5 tys. znaków, bez celu a potem przelew. Mission acomplishedPani Edyta ma baaardzo słabe pióro, tekst ze zdychającym psem i motocyklistą wypisz wymaluj pasuje do brukowca, nie do Polityki. Nawiasem mówiąc sens istnienia polityków i gazet o nich piszących to strata energii. Ludziom nie potrzebne są poglądy polityczne, a przemyślane rozwiązania, akty prawne.