Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Krzysztofie, piszesz, że rząd przekazuje pieniądze ludziom. O jakie pieniądze chodzi? Czy przypadkiem to nie są pieniądze tych samych ludzi, którym wcześniej rząd te pieniądze zabrał? Korwin-Mikke twierdzi, że rząd, by dać komuś 500 zł, najpierw musi mu zabrać 700 zł. I to są święte słowa. Jeżeli pieniądze z funduszu celowego mają zostać przejęte przez inny organ państwa (czytaj: mają się rozpłynąć), to po co w ogóle mamić ludzi, że skorzystają w jakiś sposób na nowej daninie?! Chyba tylko najwięksi naiwniacy mogą uwierzyć w to, że rząd przeznaczy fundusze zgodnie z celem, na który są oficjalnie gromadzone. To trochę jak z efektywnością tradycyjnej żarówki. Marny procent idzie na wytworzenie światła, a reszta prądu jest tracona wraz z generowanym przez tę żarówkę ciepłem. Tak samo jest z funduszami celowymi. Promile idą na właściwy cel, a reszta się rozpływa.