Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
nie przesadzajcie, zdałem za 2 razem, 1 egz. praktyczny oblałem na własne życzenie(rozpędziłem się do 90 km/h tam gdzie obowiązywało 70 km/h), ale 2 poszedł bezproblemowo. Mimo to uważam że owszem, oblewanie kursanta za nie obejrzenie się za siebie, czy podparcie nogą, jest chore i niepotrzebne. Natomiast uważam że sam egzamin jest prosty i tylko łajza go nie zda. Więc jeśli ktoś uważa że egz. praktyczne są trudne tzn. że się nie nadaje na motocyklistę. Omijanie przy 50. przeszkody, toż to frajda dać w palnik na placu, ósemki to nawet dziecko zrobi, slalom szybki, slalom wolny, kilka godzin praktyki i opanujesz to bezproblemowo. Jeśli te proste manewry są dla Ciebie nie do opanowania - NIE ZDAWAJ !!!! NIE WYJEŻDŻAJ NA ULICE !!! JESTEŚ TOTALNĄ ŁAJZĄ !!! MOTOCYKLE, BA NAWET ROWER NIE JEST DLA CIEBIE PRZEZNACZONY !!!! JESTEŚ ZAGROŻENIEM DLA MNIE !!!