Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
To jest czyste skurwysyństwo! Inaczej tego nazwać nie można... Ja rozumiem, że niektórym nie odpowiada jak kładowcy czy motocykliści jeżdżą po lesie, jednak jadąc na rowerze również można sobie zrobić krzywdę. Sam czasem jeżdżę na rowerze w miejscach po których również i crossowcy śmigają... Są to miejsca, gdzie mozna sie spokojnie rozpędzić na rowerze do 30km/h lub więcej... Nie chcę nawet myśleć co by się ze mną stało gdybym nagle został skoszony z roweru i przypierdzielił głową w jakiś kamień, nie mówiąc już o podciętym gardle...