Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
nie wylewam żali i znam te rajdy od podszewki, poprostu drazni mnie kreowanie osoby ktora nie ma woli walki i odpuszcza, a jezeli uwazasz ze sztuka jest ukonczyc taki rajd to pewnie tak ale powiem inaczej sztuka to jest rywalizacja i zwyciestwo, poniewaz bez rywalizacji nie popelnia sie bledow, nie jedzie sie na pograniczu ryzyka i nie ryzykuje tym iz w kazdej chwili mozna zakonczyc rajd. jedzie sie jak na wyprawie turystycznej a pozniej pisze o sobie ze najwiekszym sukcesem bylo zwyciestwo w transgothice to jakie on ma cele jaka pasja hm chyba zadna, poprostu musi jezdzic aby prosperowal jego warsztat i sklep. , p.s. lepiej by brzmiało ze najwiecej nauki wyniosl z tego rajdu. takze bez emocji i osadz sam.