Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Dla mnie jako motocyklisty to bez sensu. Ten kto kupuje taki "motocykl z pudełka" za milion złotych na pewno nie wyjmie go z pudełka, nie założy zestawu wyścigowego i nie będzie tym jeździł, bo jego inwestycja straci na wartości. Wiec taka maszyna będzie pewnie do końca świata siedzieć w pudełku i pewnie krążyć pomiędzy różnymi milionerami sprzedającymi ją sobie nawzajem za coraz wyższą cenę. Czy to ma sens?