Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
No to mają ten problem od ok 2 dekad bo mw. od tylu juz lat sprzedaz sukcesywnie spada przy jednoczesnym ciagłym wzroście sredniej wieku klientów wiec...Chyba jednak nie marketing. A do tego ostatnio doszły problemy z jakoscią i cóż...Kosztami produkcji, bo Trump zrboił dobrze przecież i zajebał cła na stal i inne metale, które naturalnie nie tylko H-D sporwadzał w sporo nizszej cenie spoza USA. Teraz się urwało. A wycofanie sie z projektu "india" cóż...No chyba nie tylko marketing. Niestety na tle konkurencji Harley przestarzały był tez juz dobre 20 lat temu, dzis jest po prostu arhaiczny i jest bardziej wyznacznikiem statusu niż czymś o czym myśli ktoś relatywnie młody. Co więcej w Polsce fenoment H-D ma bardzo mocne podstawy w chistorii przed 89r. Dla nas to był po prostu nieosiągalny wzór, motocykl kultowy, który mogliśmy ogladac tylko gdy sie niechcący TVP cos pomyliło i puścili amerykański film jak Easy Rider...Po 89r. mit jeszcze urusł w siłę, bo teoretycznie H-D nagle stał sie dostepny ale jego cena po prostu waliłą z nóg nawet, gdy chodziło o juz zajeżdżonego, nadajacego sie do remontu trupa. Syndrom VW :D A co do przytoczonych przykładów...Jack Daniels...tak faktycznie jak H-D, silnie przereklamowane perfumy po 10€ za litr. Paco Rabane? Producent perfum średniej półki jest dla Ciebie wyznacznikiem...To ja pozwolę sobie pozostac przy Dolce&Gabana, Kenzo i podobnych. Pryznajmniej naprawde cos znacza :) Wniosek. Zachwycasz się dobrze reklamowaną popeliną. Jescze mi napisz, ze najlepsza kawa to lavazza :D