Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Powiem szczerze, że nie widzę, żeby radiowóz jakoś specjalnie szybko przybliżał się do motocyklisty. Ale jeżeli było inaczej, to oczywiście życzę motocykliście powodzenia. Ciekawe dlaczego, pomimo tego, że przejeżdżam rokrocznie ok. 15 tys. km motocyklem i ok. 30 tys. samochodem nie mam żadnych problemow z policją. Może dlatego, że jeżdżę przepisowo? Swoją drogą jeżdżąc, czy to samochodem, czy motocyklem rzadko spotykam motocyklistów (podobnie jak kierowców samochodów), którzy w terenie zabudowanym zwalniają choćby do 60 km/h. Taka jest rzeczywistość i nie zmieni jej ujadanie na policję, która moim zdaniem wykonuje tylko swoją pracę. Na polskich drogach panuje dzicz i sobiepaństwo, zastanówcie się, co by było, gdyby nie było patroli policji. Od razu zaznaczę, że nie jestem policjantem, nikt z mojej rodziny nie jest policjantem, ani nawet nie znam żadnego policjanta.