Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Znam kilka historii gdzie policjanci czy to na trzeźwo czy po pijanemu powodowali wypadki. Aby chociaż jeden okazał skruchę... Wiecie jaki jest paradoks policjanta? że tam ludzie rzadko kiedy ida z powołania, najczęściej idą nieudacznicy, chętni łatwej roboty... W pewnym momencie dostają władzę i to jest właśnie władza... Myślą że im wszystko wolno i są ponad prawem. Znam historie z niedaleka mnie wręcz znjomego policjanta, który zabił na przejściu kobietę jadąc pijany ze służby. wydał fortunę na adwokata ale się nie przyznał. Fakt siedział, ale może z 2 lata.