Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Idiotyzm nie których rodziców przewyższa ich iloraz inteligencji kilkaset razy. Jak można kupić szesnastolatkowi 600 czy litra jak tak naprawdę pewnie na skuterze jeździć nie potrafi. Dawać 10 tysi za śmierć dziecka ... szczyt debilizmu. Dla większości nastolatków 125 jest za mocne, np taka Cagiva Mito która pociągnie 180-200 km\\h przecież to idzie się zabić na pierwszej przejażdżce jeśli posiada się nie wykształcony dobrze mózg i logiczne myślenie. Sam mam 16 lat i po ukończeniu gimnazjum i dostaniu się do jednego z najlepszych technikum w kraju rodzice kupili mi Malaguti F12, po ściągnięciu blokad pojedzie około 80 km=h i jest to wystarczająca prędkość do przemieszczenia się z punktu A do punktu B. Prawda chciałbym mieć R6 czy R1 ale nie w takim wieku może za jakieś 5\\6 lat gdy już naprawdę się nauczę poprawnie jeździć. Kolejnym motocyklem jakim chciałbym mieć zapewne będzie jakieś 125 w SM lub enduro i kupię je dopiero za 2 lata. Nie ma się co śpieszyć życie jest zbyt piękne żeby stracić je przez swoją głupotę. I polecam tak zaczynać wszystkim. Nie mówię żeby od skutera, najlepiej od jakiejś biegówki np: TZR, DT, Sendy, ale nie od litra. LwG.