Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Moc nie zawsze ma znaczenie. Jechałem z kolegą rundkę Złotów - Piła - Jastrowie - Złotów. Ja miałem tylko Suzuki Savage poj. 652 ccm, a on Yamaha V-Max poj. 1200 ccm - różnica w mocy kilkukrotna, ale nie ustępowałem mu ani na moment równo jechaliśmy cały czas (nie szło się rozbujać szybciej niż 170 km/h ale kolega nie uciekł mi ani razu) Liczy się w dużej mierze technika jazdy i co też jest ważne słuchanie silnika, czucie maszyny