Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
z powodu kompletnego braku argumentów , podnosisz kwestie, na ktore nigdy sie nie powoływałem - wrecz przeciwnie-od kilku lat mowie wyraznie, ze wszystkie japonskie firmy przezywaja zastoj a nawet regres - poza sportowymi maszynami w segmencie cross i enduro nie wypuszczaja w innych segmentach nic nowatorskiego lub wypasionego; podobnie jest z bmw - jedyna jaskołka jest supersport a swoja szanse mieli gdyby korzystajac z kasy rozwineli crossy i enduro husqwarny - ale tradycyjnie dla siebie dali z tym doopy...w ich gamie modelowej dominuja motocykle za ciezkie, mało zwrotne, z beznadziejnymi niskoobrotowymi silnikami (dwucylindrowki: bokser i rzedowka-chyba jeden z najgorszych silnikow w historii) oraz kiepskimi zawieszeniami... przeciwienswem jest np. ducati czy ktm - praktycznie brak motocykli nudnych i kanapowatych, wikekszosc modeli o ostrym i sportowym wizerunku, z wypasionymi zawieszeniami (np. wp) i hamulcami (brembo monobloc), dazenie do redukcji masy, zwiekszenia zwrotnosci, silniki lekkie i wysokoobrotowe, wiele modeli o geometrii i wygodzie utrudniajacej korzystanie przez starych dziadków i niedzielnych kierowców + w przypadku ktm armada zajebistych crosowek i enduro...wystarczy spojrzec na oferte ducati lub ktm - stary dziadek bujajacy sie na bmw po alpach nie ma tam czego szukać! na plus tez wyszedl triumph, ktory wypuscił za swietna kase modele R - gdzie za te pieniadze mozna znalezc widelec NIX30 i amor TTX 36??? nic tylko kupować - DAytona R kosztuje 10,5 tys. funtów!!! - to oferte innych stawia na przegranej pozycji....