Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Osobiście wystartowałbym moja babcią, ale... Nie wiem co to niski budżet. Kocham mój motor i oszczędność 150 Euro na kocach (jednorazowy wydatek na kilka sezonów) lub oszczędność 100 PLN (różnica pomiędzy dobrymi homologowanymi a np. Superbike Pro czy CompK) lub 250 (do dobrych wyścigowych R01 lub V01) na komplecie opon to chyba żadna różnica, zakładając że na sezon możesz zużyć jeden przód i dwa tyły) to w konsekwencji żaden wydatek w porównaniu do ewentualnego gruza ukochanej maszyny. Jeździłem kiedyś dawano temu w rookie i objechałem sezon na jednym nowym komplecie opon (1 używany przód + 3 używane tyły). Niech jednym punktem wyposażenia będzie grill :) Mariuszu: zacznij od wpisowego na Poznaniu na taki Moto Youngtimer, bo jak popatrzysz na takie wpisowe Pucharu Rookie... To jest jakaś abstrakcja. Jeśli Cup ma być funem, to po co mówić o sztucznym obniżaniu kosztów... Po co owiewki sportowe, wymontowanie lamp, lusterek, odrutowane korki, ewentualne osłony na dekle i to wszystko. Czy zdarzyło się, żeby seryjny silnik wywalił olej do wanny po wybuchu? Osobiście nie przeżyłem tego na Poznaniu nigdy. Motor ma być sprawny i tyle. Co co klimatów z Polakami, Niemcami, Austriakami czy jakimi jeszcze Włochami. Wszystko zależy od ludzi, znam mnóstwo zagraniczniaków, którzy pytają o czasy, znam również mnóstwo krajanów, którzy o czasy nie pytają. Proponuję zmienić towarzystwo na takie co nam samym odpowiada i tyle, a pytania o czas zbywać odpowiedzią 5 km/h. Zobaczycie, że więcej taki czy inny o czas nie zapyta.