Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
ja sie zastanawiam własnie jaki sprzet kupic w gre wchodziły cb 500 gpz 500 i gsf 600 n ,cb 500 ma ta zalete wzgledem gpz i gsf ze dłuzej nietrzeba wjezdzac na serwis z regulacjami ale w górnych zakresach predkosc jest najmniej dynamiczna minimalnie gorzej od gpz i sporo gorzej niz gsf wiec tym jako 1 odpadła zostały gpz i gsf zrobiłem teoretyczny test w zeszycie i tak bandit wygrywa w2 punkatch ma 20% lepszego buta i lepsza elastycznosc z 10% i z tego co czytałem minimalnie lepsze hamulce tzn troche bardziej odporne na przegrzanie , pod wzgledem zawieszen oba sa zblizone oba maja ciut za miekkie przody to torowej jazdy pod wzgledem ergonomi oba stawiam na równo na gpz masz ciut bardzej zgiety staw kolanowy wzgledem bandita ale gpz jest wezsza co mi ergonomcznie bardziej pasuje ,i teraz to juz wygrywa wszytko gpz jest 10% lzejsza ,wezsza łatwiej sie nia manewruje w miescie miedzy samochodami jest prostsza w konstrukcji ze wzgledu na 2 gary a nie 4 czyli mniejsze koszty serwisowe najwiekszym dla mnie mankamentem bandita 600 jest to ze wizualnie "obiecuje"wiecej niz jest w stanie dac chodzi o ten wyeksponowany silnk po którego wygladzie spodziewa sie człowiek 120 km jak w dawcy czyli gsxr 750 a tu pis.a w szafie tylko 78 km to dla mnie osobiscie dyskwalfikuje bandita(podobny kibel jest z xj 600 ) i tym sposobem wygrywa gpz .