Ścigacz.pl

„Ledwo uniknąłem wypadku, choć nie obyło się bez zahaczenia Pawła, skrzywienia tłumika, wygięcia podnóżka i wyjazdu poza tor”

Dla Teamu Kondratowicz, II runda WMMP rozpoczęła się w czwartek, kiedy odbyły się pierwsze treningi przy bardzo słonecznej pogodzie. Już od pierwszych treningów bracia Kondratowicz mieli kłopoty ze zbyt szybkim zużywaniu się opon. Dobierane były różne mieszanki, ale rezultat był podobny. Mimo tego czasy były coraz lepsze, a prowadzenie motocykli tym razem było bez zarzutów i tylko w jednym z treningów Marcin chciał opóźnić hamowanie do pierwszego zakrętu po prostej start-meta. W rezultacie nie wyrobił się, wpadając na żwirek. Ta przygoda skończyła się na szczęście bez wywrotki.

Piątek też był słoneczny, a nawet chyba bardziej. Tu znowu kłopot z oponami. Czasy były wciąż coraz lepsze, a opony nie wytrzymywały. Kłopot z zużywającymi się oponami rozwiązał Czeski mechanik z serwisu Ohlins. Okazało się, że powodem było złe ustawienie zawieszenia. Szybka zmiana charakterystyki pracy zawieszenia rozwiązały problem.

Korekty jakie przeprowadził Czech zaowocowały. Po sobotnich I kwalifikacjach, Mariusz wykręcił 9. miejsce z czasem 2:07:897, a Marcin 11. z czasem 2:08:863. Bardzo dobre wyniki dawały duże nadzieje na następną kwalifikację. Poprawiono jeszcze ustawienie zawieszeń i zmieniono przednie opony na inna mieszankę gumy. Godzinę przed II kwalifikacjami zaczął padać deszcz, a pół godziny przed przestał. Z minuty na minutę tor przesychał. Zawodnicy teamu zdecydowali, że wyjadą. Okazało się, że cały tor w przeciągu paru minut stał się przyczepny. Po II kwalifikacji nie poprawiono czasów. Mariusz został na 9 polu startowym a przed Marcina dosłownie o parę setnych sekund wskoczył inny Polak. Marcin w efekcie został przesunięty na 12 pole.

Niedzielny wyścig Mariusz zaczynał z 3 linii od lewej a Marcin też z tej samej linii od prawej. Na pierwszym okrążeniu wywrócił się Paweł Górka i wpadł pod koła Mariusza uderzając głową o boczny podnóżek i skrzywiając go. Mariusza przy takim uderzeniu wypchnęło na trawę, ale szybko wrócił na tor. Chciał jeszcze nadrobić na następnym zakręcie i opóźnił tak hamowanie, że zaczepił w zakręcie jeszcze jednego kierowcę. Temu wszystkiemu przyglądał się Marcin jadący 2 może 3 pozycje dalej. W 3. okrążeniu Marcin popełnił błąd i wyleciał z zakrętu. Cała jadąca grupa z tyłu wyprzedziła go. Marcin wrócił na tor i zaczął pogoń. W rezultacie zajął 16 miejsce. Mariusz jechał na 8 miejscu przed Waldemarem Chełkowskim, w ostatnim zakręcie przy redukcji nie wskoczył mu bieg i stracił pozycję. Dojechał na 9. miejscu. W kwalifikacji Polskich zawodników Mariusz zajął 3 miejsce a Marcin szóste.

Marcin:

„Ogólnie wyścig z początku układał się bardzo dobrze, aż do chwili, gdzie wyrzuciło mnie na pobocze i musiałem gonić całą grupę, która mi uciekła, a przy tym pościgu trafiłem dwa razy przy redukcji biegów na luz co często trafia się w BMW. Gdyby nie ten wyjazd poza tor, byłoby znacznie lepiej.”

Mariusz:

„Wyścig bardzo ciekawy. W pierwszym kółku wywrócił się przede mną Paweł Górka, ledwo uniknąłem wypadku, choć nie obyło się bez zahaczenia go, skrzywienia tłumika, wygięcia podnóżka i wyjazdu poza tor. Po szybkim powrocie na tor, przed następnym zakrętem miałem kolejne zderzenie z zawodnikiem zagranicznym i po raz kolejny udało się uniknąć wypadku nam obu. W czasie wyścigu na wygiętym podnóżku w zakrętach ześlizgiwała mi się noga, co bardzo przeszkadzało w pogoni straconego dystansu do czołówki. Dokładnie dwa kółka przed końcem wyścigu udało mi się wyprzedzić Waldka Chełkowskiego, a niestety na ostatnim zakręcie, 100 m przed metą przy redukcji nie wskoczył mi dobrze bieg, miałem problem z włączeniem jakiegokolwiek przełożenia. Wskoczyło dopiero po wyhamowaniu motocykla praktycznie do zera, ale w tym momencie wyprzedził mnie Waldek. W efekcie wyścig zakończyłem na 3. pozycji w klasyfikacji Mistrzostw Polski.”