Rabin Racing Team w obliczu wyzwania w serii Supersport 300 w Mistrzostwach Polski
Pierwsza runda międzynarodowej serii Alpe Adria na torze Slovakiaring, która odbyła się w miniony weekend, potraktowana została przez zespół Tomasza Rabińskiego jako treningowe przetarcie w warunkach bojowych przed nadchodzącymi zmaganiami w Mistrzostwach Polski.
W kapryśnych warunkach pogodowych ze zmiennym szczęściem rywalizację ukończył lider zespołu Kamil Barcik na swojej Yamasze R3. Po sobotnim wyścigu i czternastym miejscu w silnie obsadzonej stawce, oczekiwania na niedzielny bieg były bardziej optymistyczne. Niestety bardzo porywisty zimny wiatr skutecznie pokrzyżował plany na solidną jazdę równym tempem, doprowadzając do spadku przyczepności i w konsekwencji do wywrotki w dynamicznej sekcji toru.
Tomasz Rabiński (menadżer): - Tak jak rok temu pierwsze starcie wyścigowe zaplanowaliśmy na rundę zagraniczną w serii Alpe Adria, której nie traktujemy priorytetowo i zamierzamy kontynuować sporadycznie przy okazji rywalizacji w ramach Mistrzostw Polski. Z jednej strony uniknęliśmy niepotrzebnej presji na dobry wynik, a z drugiej mogliśmy się przekonać, w którym miejscu przygotowań się znajdujemy. Po przebiegu tej rywalizacji i dużej stracie czasowej do czołówki ścigającej się na innych maszynach, śmiało mogę stwierdzić, że standardowe przygotowania do tego sezonu obejmujące wszystkie niezbędne przeglądy serwisowe nie są wystarczające, aby być konkurencyjnym w walce. Czeka nas wielka mobilizacja i ciężka praca techniczna, aby stworzyć dla naszego jeźdźca pakiet skuteczny w rywalizacji o najwyższe miejsca. Jestem za to bardzo zadowolony z postawy naszego zawodnika, tym bardziej żałuję wywrotki Kamila w drugim wyścigu. Mimo wszystko optymistycznie patrzę w przyszłość i obiecuję, że nie poddamy się i z pomocą naszych partnerów osiągniemy zamierzone cele walki o najwyższe miejsca na podium.
Kamil Barcik (Supersport 300): - Bardzo pozytywnie oceniam przygotowawczy weekend wyścigowy przed rywalizacją w Mistrzostwach Polski, głównie z powodu obecności bardzo silnej zagranicznej stawki, od której starałem się jak najwięcej nauczyć. Bardzo cieszę się z intensywnej pracy całego zespołu oraz z otrzymanego wsparcia ze strony mojego trenera Piotra Kuptela. Wynik, który udało mi się osiągnąć jest bardzo podobny do tego sprzed roku, przy czym poprawiłem rekord okrążenia o dwie sekundy. Chciałbym bardzo pogratulować mojemu głównemu konkurentowi z zeszłego sezonu Filipowi Kurkowi, który po zmianie motocykla prezentuje niesamowite tempo i okazał się być najszybszym zawodnikiem wśród Polaków. Tradycyjnie na koniec dziękuję moim kibicom za doping oraz mojej żonie za wsparcie, bez którego nie osiągnąłbym tak wiele.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze