Nie odpala, nie jedzie, nie skrêca! 7 fakapów, na które uwa¿aj przed sezonem
Myszy w airboksie, woda w baku… Jesienne niespodzianki potrafią ostro dopiec. Zanim ulegniesz pokusie pierwszej przejażdżki w późnozimowym słońcu, sprawdź, czy nie dopadł cię jeden z siedmiu fakapów…
Pierwsze kilometry po zimie dają tę nieopisaną radość, do której pod koniec sezonu jesteśmy już przyzwyczajeni. Pierwsza jazda jest jak smak ulubionej potrawy po latach, jak łyk zimnego piwa w upalny dzień. Chyba że…
No właśnie. Po zimie różne rzeczy mogą się zdarzyć. Wolimy napisać wam o nich wcześniej, żebyście nie byli zdziwieni, że coś nie działa, kiedy wy właśnie szykujecie się do pierwszej w tym roku przejażdżki.
Woda w baku
Przed zimowaniem, zamiast pełnego zbiornika paliwa, zostawiłeś opary? No to nie zdziw się, jeśli silnik będzie się krztusił, albo nie odpali wcale, a z rury wydechowej będą wydobywać się kłęby pary. Zimą, w czasie zmian temperatury, na wewnętrznej stronie zbiornika skraplała się woda, która spływała do paliwa. Teraz najlepiej spuścić resztki ze zbiornika i zatankować do pełna.
Myszy w airboksie
Zostawiłeś motocykl w szopie? Przed odpaleniem sprawdź, czy nie stał się on domem dla sympatycznych gryzoni. Airbox jest idealnym miejscem dla mysiej rodziny - ciepło, bezpiecznie, nikt nie przeszkadza. To wcale nie taki rzadki przypadek…
Brak prądu
Nie chciało się targać akumulatora do domu na zimę? To teraz trzeba pogodzić się z tym, że po prądzie zostało ledwie wspomnienie. Może się też zdarzyć, że to nie bateria winna jest blackoutowi - czasem sprawcą braku prądu może być maleńka kostka...
Brak oleju
"Usunę wyciek na wiosnę" - pomyślałeś jesienią. Tymczasem zimą cały olej postanowił opuścić silnik. Zanim odpalisz motocykl, sprawdź czy przypadkiem miska olejowa nie jest sucha jak żart w Familiadzie.
Zapieczony łańcuch
Pozostawienie nienasmarowanego łańcucha na zimę nie było dobrym pomysłem. Wilgoć i korozja dopełniły dzieła zniszczenia i zapiekły ogniwa tak skutecznie, że żadna spawarka nie dałaby rady zrobić tego lepiej. Z tym to już raczej nic się nie zrobi...
Rudo… rudo
Rudo, rudo - trzeba było zakonserwować metalowe powierzchnie na jesień. Teraz będzie z tym sporo roboty… Tarczami hamulcowymi w gustownym kolorze lisiej kity nie ma się co przejmować, rdzawy nalot zetrze się raz-dwa.
Flak
Powietrze z motocyklowej opony też ma potrzebę wolności i często znajduje drogę do atmosfery, którą niepostrzeżenie, po trochu ucieka. Zanim radośnie odkręcisz rolgaz, sprawdź czy masz na czym jechać.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarze"jak ³yk zimnego piwa w ch³odny dzieñ" Je¿d¿±c przy ok. 5 stopniach to by siê zgadza³o.
OdpowiedzHaha, widzisz, d³u¿y siê ta zima ;) Dziêki, poprawione.
Odpowiedz