Motocykle na wyścigach tańczą "Wirujący Sex"
Prawdziwi motocykliści nie tańczą? Możliwe, ale ich motocykle już tak. Udowodniły to w trakie wyścigów na mistrzostw Promosport na torze Magny-Cours. Pomimo ogłuszającego hałasu silników na tor przeniknęły dźwięki z filmu "Wirujący Sex", czyli "Dirty Dancing" (swoją drogą ten film jest przykładem sytuacji, w której polskie tłumaczenie filmu jest dużo lepsze od angielskiego oryginału), a wtedy motocykle straciły kontrolę nad swoją trakcją i dały się porwać rytmom muzyki.


Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeYou nade my Day :) :) :) :)
Odpowiedz