MotoGP w Katalonii: Pecco Bagnaia wygrywa wy¶cig MotoGP o Grand Prix Katalonii. Trzy motocykle Ducati na podium w Barcelonie
Pecco Bagnaia wygrał wyścig klasy królewskiej o Grand Prix Katalonii, który rozegrano na torze w Barcelonie. Dzięki temu udało mu się nieco odbudować konto punktowe po nieudanym sobotnim Sprincie. Prowizoryczne podium generalki również okupują motocykle włoskiej marki.
W sobotnich kwalifikacjach pole position zdobył Aleix Espargaro, a później wygrał jeszcze wyścig Sprint. Pierwszy rząd uzupełnili Pecco Bagnaia i Raul Fernandez. Bagnaia wypadł z toru w sobotnim wyścigu, co jest wodą na młyn dla Jorge Martina. W drugim rzędzie ustawili się Brad Binder, Pedro Acosta i Fabio Di Giannantonio. Jorge Martin startował z 7. miejsca i ustawił się z Alexem Rinsem i Jackiem Millerem. Marc Marquez ruszał dopiero z 14. pola startowego.
Na starcie wyścigu najmocniejszy był Pecco Bagnaia, który w ostatniej chwili zatrzasnął drzwi przed Pedro Acostą, a za nimi jechali Brad Binder i Aleix Espargaro, który został wyprzedzony przez Jorge Martina. Marc Marquez awansował na 11. miejsce. Raul Fernandez spadł na 7. miejsce. Jorge Martin zaatakował Bindera i ruszył w pogoń za prowadzącą dwójką. Na 3. okrążeniu Acosta wyprzedził Bagnaię, ale ten szybko skontrował. To pozwoliło Martinowi się do nich zbliżyć. Marc Marquez był na 8. miejscu.
Na 4. okrążeniu w zakręcie numer 10 Acosta został zaatakowany przez Martina i nie miał odpowiedzi na ten atak. Jazda Acosty była bardzo nerwowa, a za jego plecami znajdował się Brad Binder. Dalej jechało dwóch zawodników na motocyklach Aprilia - Raul Fernandez i Aleix Espargaro. Na 5. okrążeniu Martin objął prowadzenie. Acosta próbował wykorzystać moment słabości Bagnai, ale ten skutecznie zamykał zakręty. W końcu zaatakował na 6. okrążeniu w zakręcie numer 10. Tymczasem z toru wypadł Augusto Fernandez. W wyścigu nie jechał też Jack Miller.
Acosta nie zamierzał się zatrzymywać i gonił za Martinem, szukając okazji do ataku. Marc Marquez nadal był na 8. miejscu i tracił ponad 3 s do liderów. Na 10. okrążeniu Aleix Espargaro nabrał tempa i szykował się do wyprzedzenia Brada Bindera. Marc Marquez nadal nie mógł przebić się przez Morbidelliego. Aleix zaatakował na prostej startowej. W jego ślady poszedł jeszcze Raul Fernandez, który wypchnął Bindera i awansował na 5. miejsce. Okrążenie później z toru wypadł Pedro Acosta. Przednie koło w jego motocyklu straciło przyczepność w zakręcie numer 10. Na kolejnym kółku Marc Marquez uporał się z Morbidellim i awansował na 6. miejsce, a chwilę później wyprzedził Bindera. Wyglądało na to, że Marquez skutecznie zachował opony na drugą część wyścigu.
Na 16. okrążeniu Bagnaia był już ok. 0,6 s za Martinem, a Marc Marquez był za plecami Raula Fernandeza. Na 18. okrążeniu strata Bagnai wynosiła już niecałe 0,3 s. Tymczasem Marc Marquez awansował na 4. miejsce i jeżeli tak skończyłby wyścig, to zrównałby się punktami z Bagnaią. Z wyścigu odpadł Franco Morbidelli. Na 19. okrążeniu Bagnaia wyprzedził Martina w zakręcie numer 5, a Marquez był już za plecami Aleixa Espargaro. Do końca wyścigu pozostawało 6 okrążeń.
Na 21. okrążeniu Marquez zaatakował Aleixa Espargaro na końcu prostej startowej i objął prowadzenie. Bagnaia z kolei narzucił mocne tempo i szybko zbudował prawie sekundę przewagi nad Martinem, który wyraźnie nie zamierzał go gonić. Tymczasem Aleix Espargaro jeszcze szukał opcji na atak na Marqueza. Pedro Acosta z kolei był na 14. miejscu, ponieważ wrócił do walki po wywrotce. Na ostatnim okrążeniu Aleix Espargaro próbował znaleźć miejsce do wyprzedzenia Marqueza i zyskania podium. Nie udało mu się jednak podjąć próby ataku.
W klasyfikacji generalnej nadal prowadzi Jorge Martin, który ma 155 pkt. Na drugim miejscu jest Pecco Bagnaia, który zgromadził 116 pkt. i zaledwie 2 pkt. traci do niego Marc Marquez.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze