Ścigacz.pl

Moto Morini miało ostatnio trudne przejścia związane z widmem bankructwa i nowym właścicielem, ale wygląda na to, że firma wstaje na nogi i chce na nowo zaistnieć na rynku motocyklowym. Ambitne plany i szczere chęci to jedno, ale faktyczne działanie to osobny temat.

Aby zachęcić klientów do kupna motocykli włoskiej marki, szefowie z działu finansowego okazali się kreatywni. Moto Morini Rent – tak nazywa się plan finansowy, który ma pomóc firmie i zachęcić klientów do zakupu sprzętów tej marki. W skrócie: jeśli teraz kupisz motocykl, płacisz za niego tylko połowę. Reszta za 18 miesięcy. Po upływie tego czasu możesz zapłacić pozostałą część kwoty i mieć motocykl na własność (przez 18 miesięcy go wynajmujesz). Mało tego, po półtora roku możesz wymienić swój sprzęt na całkowicie nowy z rabatem 1500 Euro. Oczywiście po upływie 18 miesięcy możesz też po prostu oddać motocykl. Objęte tą ofertą są Scrambler i Corsaro. Trzeba przyznać, że Moto Morini się stara, a oferta wydaje się być interesująca. I jeśli to nie pomoże, to już nie wiemy co zadziała...