Ścigacz.pl

Klasa E1

Runda XIII padła łupem miejscowego zawodnika, Andrzeja Segina, który zapewnił sobie zwycięstwo świetnym przejazdem próby Cross, na której dwukrotnie uzyskiwał najlepszy czas. Zaledwie 4. sekundy stracił do niego Michułka. Najniżej na podium w sobotę stanął Maciek Badowski. Następnego dnia to Badowski udowodnił swoją wyższość wyprzedzając ponownie drugiego Grzegorza Michułkę. Sytuacja odwróciła się dla Andrzeja Seginy z HAWI Racing Team, który tym razem musiał zadowolić się dobrą, trzecią pozycją. W klasyfikacji generalnej liderem, a zarazem obecnym Mistrzem Pucharu PZM w rajdach Enduro został Maciek Badowski, który z ogromną przewagą zwyciężył cały cykl. Na drugim i trzecim miejscu uplasowali się, ze zbliżoną liczbą punktów, Maciej Glock i Filip Hryniewiecki.

Klasa E2E3

Pierwsza pozycja w klasie E2E3, a zarazem możliwość wywalczenia tytułu była w zasięgu trzech zawodników, co dodatkowo wpłynęło na ich motywację do szybszej jazdy. Najlepszy w Opolu był Adam Pawluszkiewicz, który w tym roku nie wystąpił aż w sześciu rundach. Mimo to świetnie poradził sobie z panującymi sobie na trasie warunkami i dołożył do punktacji w klasyfikacji generalnej komplet 50. punktów. Pierwszego dnia dominował na każdej próbie zostawiając za sobą kolegę z zespołu, Andrzeja Gruntowskiego i Maćka Kanię. W niedzielę, z nieco mniejszą przewagą, udało mu się obronić przed obecnym liderem generalki, Sebastianem Baklarzem, który ostatecznie uplasował się na drugiej pozycji. Trzeci czas wywalczył sobie Jacek Psiuk KM Cross. Zwycięzcą Pucharu PZM został Sebastian Baklarz, przed Maćkiem Kanią i Jackiem Psiukiem.

Klasa 2K

Do wyścigu quadów w klasie 2K stanęło z początku czterech zawodników, jednak tylko dwóm z nich udało się przekroczyć linię mety. Z rywalizacji po Cross i Enduro teście wypadli Piotr Szczerba i Dariusz Witkiewicz. Na pierwszym miejscu, niezagrożony przez nikogo, dojechał Łukasz Eliasz. Po ponad ośmiu minutach zameldował się drugi z zawodników Roman Miłkowski. W podobnym składzie, tyle, że bez Witkiewicza, zawodnicy ruszyli na XIV rundę rajdu. Ponownie pierwszy był Łukasz Eliasz, przed Miłkowskim i Szczerbą. Podczas rozdania nagród za miejsca w klasyfikacji generalnej, na najwyższym stopniu stanął Roman Miłkowski, a na drugim Łukasz Eliasz, natomiast na trzeciej pozycji zobaczyliśmy Marcina Chojnackiego z dorobkiem 82. punktów, który jednak nie pojawił się na trasie w Opolu.

Klasa 4K

Dużym zaskoczeniem była liczba sześciu zawodników startujących na quadach z napędem na cztery koła. Niestety podobnie jak w przypadku klasy 2K, wyścigu nie ukończyli dwaj zawodnicy, którzy w niedzielę już nie pojawili się na linii startu. Byli to Michał Trafiałek i Robert Sokołowski. Wśród pozostałych, bezsprzecznie dominował Andrzej Grzyb, który jako jedyny z pozostałych na trasie zawodników obszedł się bez karnych minut za spóźnienia. Drugi był Grzegorz Tymoszyk, przed Danielem Dymurą. Niedzielny dzień ponownie okazał się szczęśliwy dla Andrzeja i po raz drugi udowodnił, że świetnie czuł się na trasie opolskiego rajdu. Z nieco mniejszą stratą, jednak również za plecami Grzyba ujrzeliśmy Grześka Tymoszyka z WLKS Siedlce, natomiast na trzecią pozycję wskoczył Artur Lewandowski, jako ostatni z trójki startujących w niedzielę zawodników. Również w klasyfikacji generalnej zwyciężył Andrzej Grzyb, wyprzedzając Artura Lewandowskiego i Grzegorza Tymoszyka.

Klasa Weteran

W Opolu nie zobaczyliśmy Wojciecha Szymkowskiego, który już na poprzednich rundach zapewnił sobie zwycięstwo w tej klasie. Okazję wykorzystał Krzysztof Gil i dwukrotnie stanął na najwyższym stopniu podium. Podczas sobotnich startów za jego plecami wyścig ukończył Zbigniew Zeliasz, z przewagą 7. sekund nad trzecim Dariuszem Kamińskim. Podczas zamykającej sezon, czternastej rundy swoją pozycję z dnia poprzedniego poprawił Kamieński. Jako trzeci, z numerem startowym 306. na metę przybył Robert Kasza. Łącznie w generalce zwyciężył wspominany wyżej Wojciech Szymkowski, wyprzedzając zarazem Krzysztofa Gila i Dariusza Kamińskiego.

Podsumowanie

Za nami sezon pełen rywalizacji, emocji i niespodzianek. Z dniem 26. października zakończyliśmy tegoroczne zmagania w rajdach enduro. Na chwilę obecną kalendarz imprez na kolejny sezon jest ustalany i o tym, czy enduro powróci do Opola w przyszłym roku dowiemy się już wkrótce. Ze swojej strony pragniemy podziękować wszystkim zawodnikom, a także pogratulować wszystkim zwycięzcom, życząc kolejnych sukcesów.

Foty: Żmija - Ścigacz.pl