Ścigacz.pl

Pamiętacie ten motocykl? To Millyard Viper V10. Zbudowany przez brytyjskiego inżyniera Alana Millyarda pojazd został wyposażony w ośmiolitrowy silnik z Dodge'a Vipera. Ta jednostka generuje aż 500 KM mocy.

Millyard zakończył prace nad tym motocyklem jeszcze w 2009 roku i od tego czasu przejechał nim blisko 15 tys. kilometrów. Co ciekawe, celem Brytyjczyka nie było stworzenia gargantuicznego turystyka, tylko motocykla, który będzie w stanie osiągnąć prędkość 400 km/h. Finalnie, podczas głównej próby na torze w Bruntingthorpe Proving Ground, bestia rozpędziła się do 331 km/h. Przekroczenie bariery 200 km/h zajmuje maszynie niecałe 7 sekund.

Poniższy film pochodzi co prawda z zeszłego roku, ale warto przypomnieć sobie to nagranie i posłuchać autora, a przede wszystkim popatrzeć na Millyarda Vipera V10 podczas normalnej jazdy w zwykłym ruchu drogowym.

Twórca monstrualnego motocykla nie mógł nim jeździć w 2021 roku ze względu na ograniczenia covidowe. Finalnie przez cały rok uruchomił motocykl tylko raz. Film został nagrany rok później, czyli w 2022 roku. Brytyjczyk dokonuje przeglądu maszyny po długi postoju. Cały ten proces ogląda się wyjątkowo przyjemnie, tym bardziej że Allen Millyard opowiada sporo ciekawych rzeczy, zresztą nie tylko o samym motocyklu.

Przy okazji warto przypomnieć, że brytyjski konstruktor ma na swoim koncie również inne wynalazki. Zasłynął choćby "hybrydowym" Kawasaki Z2300, w którym połączył dwie rzędowe szóstki, otrzymując silnik V12. Ale to jednak monstrum na bazie Dodge’a Vipera najbardziej rozsławiło Alana Millyarda.

Millyard Viper V10 jest od lat ozdobą zlotów i pokazów motocykli customowych na całym świecie. Warto dodać, że nie jest jedynym motocyklem z tym silnikiem. Amerykanie stworzyli równie imponującego Dodge’a Tomahawka, z podwójnym zestawem kół z przodu i z tyłu. Ale to już zupełnie inna historia.