Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeSmutne ze wielkie firmy chca niszczyć środowisko elektrcznymi pojazdami które są nie ekologiczne. Nie zostawiają dymku jadąc. Ale ich produkcja, zostawia w środowisku większy ślad po sobie niż spalinowe. Samochód elektryczny staje się bardziej ekologiczny od diesla dopiero po 18 latach. Kto będzie jeździć elektrykiem 18 lat? I ile baterii wymieni przez ten czas? Afryka gdzie są złoża litu będzie niszczona.
OdpowiedzMoże im się uda przetrwać, bo podobno talibowie mają złoża litu za bilion USD...
OdpowiedzBaterie w elektrykach żyją około 150 tys km, a wymiana kosztuje 100 tys zł więc przy tym przebiegu całe samochody idą na złom.
OdpowiedzTo taka ekologia jak z dodatkami do paliwa w ue- cała dżungla w Indonezji i Malezji poszła pod topór, albo została podpalona na palmy oleiste...
OdpowiedzJeśli przy wypadku elektryka uszkodzony zostanie pakiet baterii, to też idzie na złom, bo nie wolno tego naprawiać. Na dodatek ceny części do elektryków są tak kosmiczne, że w Norwegii co trzecia stłuczka elektryka kończy się w zgniatarce mimo, że można spokojnie auto naprawić.
Odpowiedz