Słyszeliście kiedyś o Mistrzostwach Motocrossowych w Iranie? A czy w ogóle jesteście w stanie wyobrazić sobie irańską motocyklistkę, jeżdżącą motocyklem crossowym? Biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia z sytuacji na Bliskim Wschodzie, ciężko, prawda? Od razu na myśl nasuwa się ubrana na czarno od stóp do głów postać, w dodatku jeżdżąca na głośnym crossie. Jak to możliwe że 22-letnia Noora Naraghi jest Mistrzynią Kobiet Iranu w Motocrossie?

Noora Naraghi pochodzi z Teheranu i zajmuje się czymś, co raczej nie należy do codziennych zajęć irańskich kobiet, mianowicie rozwija swój talent, jakim jest motocross. Kilka lat temu z całą swoją rodziną (mąż, brat i rodzice) na motocyklach trialowych zdobyli szczyt gór Toochal (3900 m). Jak się okazuje, Noora ma ułatwione zadanie w tej kwestii, ponieważ jej mama, 39-letnia Shahrzad Nazifi również jest zawodniczką w tej morderczej dyscyplinie sportu. Nazafini w dodatku jeździ motocyklem od 23 lat, (to dłużej niż nasz naczelny) zaś obecnie jest doskonałą trenerką. Dzięki temu Noora ma już na swoim koncie mistrzostwo Iranu w Motocrossie Kobiet oraz zaszczytne objechanie matki w owych zawodach organizowanych jesienią. Szczęście uśmiechnęło się również pod koniec ubiegłego roku. Iranka dostała od swego męża pozwolenie na wyjazd na szkolenie do USA, do szkoły Stefy Blau. Noora przez kilka dni trenowała pod czujnym okiem właścicielki 211 MX i doskonałej zawodniczki. Niektóre z tematów szkolenia to: technika jazdy, strategia, prawidłowa pozycja ciała, trening fizyczny i bezpieczeństwo.

Musimy przyznać, że mieszkanka Teheranu ma wiele szczęścia na drodze ku realizacji swoich marzeń. Niewielu kobietom udaje się je spełniać, nie mówiąc już o tak kontrowersyjnych posunięciach jak na tamtejszą kulturę, jakim jest motocross. Iranka otrzymuje duże wsparcie swojej rodziny, która gorąco jej kibicuje i wspiera w realizacji marzeń. Oczywiście Noora zgodnie z prawem, jeździ okryta od stóp do głów. Jej idolka? Naturalnie Ashley Fiolek.