Ju¿ za kilka dni stra¿ miejska zyska nowe uprawnienia. Mo¿na bêdzie dostaæ nawet 1500 z³ mandatu. Za co tym razem?
Po fali, która zmiotła uprawnienia straży miejskiej i gminnej, umożliwiające tym służbom generowanie olbrzymich przychodów z fotoradarów, nie ma już śladu. Teraz straż miejska powoli wraca na utracone pozycje. Właśnie uzyskała nowe uprawnienia.
Wbrew pozorom, straż miejska posiada całkiem szerokie uprawnienia, ale z oczywistych powodów skupmy się na zakresie możliwości tych służb w temacie ruchu drogowego. Do 2016 roku strażnicy miejscy mogli korzystać z fotoradarów, ale to się skończyło, gdy NIK wykazał szereg nieprawidłowości w posługiwaniu się przenośnymi radarami. Finalnie pozbawiono strażników miejskich uprawnień w zakresie kontroli prędkości samochodów, ale ta formacja wciąż ma sporo innych możliwości kontrolnych w zakresie ruchu drogowego. Nie kończą się one tylko na działaniach związanych z nieprawidłowym parkowaniem.
Straż miejska może ukarać mandatem karnym za takie wykroczenia drogowe, jak brak włączonych świateł mijania, utrudnianie ruchu drogowego, jazda bez wymaganych dokumentów i uprawnień - z wyłączeniem kierowców osobówek i motocykli, którzy nie muszą mieć dokumentów przy sobie, niezastosowanie się do znaków i sygnalizacji, łamanie przepisów dotyczących stref czystego transportu, złamanie lokalnych przepisów związanych z ruchem drogowym.
To nie wszystko, bo w Kodeksie wykroczeń jest też art. 97, zgodnie z którym służby, w tym straż miejska, mogą karać za inne wykroczenia, których nie ma w Kodeksie wykroczeń, ale łamią przepisy zawarte w Prawie o ruchu drogowym. Co więcej, strażnik miejski mimo nałożenia kary może ukaraną osobę zatrzymać i przekazać w ręce policji.
Tymczasem już od 20 października br. strażnicy będą mogli zająć się ściganiem i karaniem kolejnej grupy obywateli. Chodzi o wykroczenie z art. 94 § 1a Kodeksu wykroczeń, który stanowi, że kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd inny niż mechaniczny, nie mając do tego uprawnień, podlega karze nagany albo karze grzywny do 1500 zł.
Pewnie odetchnęliście z ulgą, że w przepisach mowa jest o pojeździe innym niż mechaniczny. Rzeczywiście rozmawiamy teraz o rowerze, a jak wiadomo, dorośli nie muszą legitymować się uprawnieniami do prowadzenia tego typu pojazdów. Zgadza się, natomiast taki obowiązek dotyczy osób, które nie skończyły 18 lat. Inaczej mówiąc, młodzi ludzie, którzy zostaną zatrzymani przez strażników miejskich podczas jazdy na rowerze, nawet w sytuacji, gdy nie doszło do żadnego innego wykroczenia, mogą zostać ukarani słonym mandatem. Uniknąć kary można jedynie wtedy, jeśli nastolatek znajduje się pod opieką osoby dorosłej.
Nie masz jeszcze 18 lat albo masz dziecko w wieku od 10 do 18 lat? To warto pomyśleć o wyrobieniu karty rowerowej przez dzieciaka lub nastolatka. 1500 złotych to nie w kij dmuchał.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze