Jazda motocyklem pasem awaryjnym na autostradzie. Hiszpania zmienia przepisy, ¿eby motocyklistom ¿y³o siê lepiej
Hiszpania to jeden z największych rynków motocyklowych, co jest podyktowane specyfiką klimatu tego kraju. Dlatego jego władze bardziej zwracają uwagę na potrzeby kierujących jednośladami. Jednym z najnowszych pomysłów jest wpuszczenie motocyklistów na pasy awaryjne na autostradach. Są jednak pewne warunki.
Hiszpańscy motocykliści od lat starali się doprosić o udostępnienie im pasów awaryjnych w przypadkach, kiedy ruch na autostradzie jest gęsty. Jak informuje portal Le Repaire des Motards, wreszcie dopięli swego i w 2025 r. mają nadejść upragnione zmiany. Oczywiście nie będzie tak, że cały ruch motocyklowy przeniesie się na pas awaryjny, bo będą obowiązywać pewne zasady.
Motocykliści będą mogli skorzystać z pasa awaryjnego, jeżeli na drodze szybkiego ruchu pojawi się zator. Warunki są dość proste - nie można przekraczać 30 km/h i trzeba ustąpić pierwszeństwa rowerzystom, pojazdom rolniczym oraz uprzywilejowanym.
Jak wygląda kwestia korzystania z pasa awaryjnego w Polsce? Czasami da się zaobserwować, że jest to typowa relacja na linii przepisy kontra user experience. W teorii zatrzymanie lub postój na tym pasie są dopuszczalne wyłącznie w stanie wyższej konieczności.
Warto wiedzieć, że w naszym ustawodawstwie to nie jest po prostu pas awaryjny, a pas awaryjnego postoju. To oznacza, że nie powinno się go używać do jazdy. Nieuzasadnione zatrzymanie się może skończyć się mandatem w wysokości 300 zł.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze