Ścigacz.pl

Od dłuższego czasu zamierzałem sprowadzić niewielki jednoślad od naszych zachodnich sąsiadów, a konkretnie z Niemiec. Problem był tylko jeden. Nie chciałem wracać na kołach, a jazda dostawczakiem z Polski w okolice Monachium byłaby nie tylko uciążliwa, ale też kosztowna, bo w obie strony to ponad 1500 km. Okazało się, że taka usługę można zamówić, np. za pośrednictwem Clikctrans.pl.  Jak to działa? Ile kosztuje i czy się sprawdziło?

Już podczas wcześniejszych podróży i odwiedzin lokalnych zlotów widziałem bardzo ciekawe maszyny na sprzedaż. W kilku przypadkach poznałem bliżej właścicieli i okazało się, że u nich samych lub ich sąsiadów zalegają jeszcze inne pojazdy, których być może mogliby się pozbyć. Górna Bawaria (Oberbayern) to bardzo bogaty region, dlatego wybór pojazdów z drugiej ręki jest spory. Na dodatek Niemcy mają zwyczaj oddawania maszyn w dobrym stanie, co nie jest bez znaczenia.

Co z cłem?

Warto pamiętać, że zakup motocykla z kraju członkowskiego UE lub EFTA nie jest jakoś specjalnie droższy niż podobna transakcja w Polsce. Nie trzeba płacić akcyzy i VAT-u, nie musimy uiszczać opłaty recyklingowej. Co z cłem? Podatek w wysokości 23 proc. rzeczywiście obowiązuje, ale tylko wówczas jeśli motocykl jest nowy, pierwsza rejestracja miała miejsce do 6 miesięcy wstecz lub przebieg jest niższy niż 6000 km.

Mój wybór padł na zabytek motocyklowej historii, więc nie musiałem zaprzątać sobie głowy dodatkowymi kosztami - oczywiście poza przewozem. Od dawna pragnąłem mieć w garażu odpowiednik naszego Komara, ale jednocześnie nie chciałem tak oczywistego przedstawiciela rodziny wyprodukowanej przez Zjednoczone Zakłady Rowerowe w Bydgoszczy. Mój wybór padł  na model Herkules z Nürnberger Hercules-Werke, czyli przedsiębiorstwa założonego w 1886 roku jako fabryka rowerów.

Herkules typ 2019

Marka Hercules to legenda, którą być może pamiętacie za sprawą Herculesa W-2000, czyli pierwszego masowo produkowanego motocykla z silnikiem rotacyjnym. Model z silnikem Wankla do dziś budzi emocje stylem i niepowtarzalnym dźwiękiem, ale z masową produkcją trochę nie wyszło, bo sprzedano zaledwie 1800 egzemplarzy, zaś po trzech latach model wycofano. Ale tę historię przypomnę może innym razem.

Herkules Moped typ 219 też ma ciekawą historię, ale dziś skupmy się na podstawowych faktach. Egzemplarz, do którego dotarłem, wyprodukowano w 1960 roku. Zakupiłem go od drugiego właściciela. Motorower ma wszystkie części oryginalne i przebieg 14 000 kilometrów. Pojazd jest na chodzie. Cena rynkowa tego bardzo popularnego niegdyś modelu w podobnych stanie zachowania wynosi aktualnie od 1000 do 1200 euro.  Ale rozmowa twarzą w twarz i nieco dłuższe negocjacje przyniosły lepsze rozstrzygnięcie, czyli  połowę powyższej kwoty plus dwie butelki Soplicy. Pozostała jeszcze kwestia transportu, bo do osobowego auta motoroweru nie mogłem oczywiście zabrać.

Po powrocie do Polski popytałem znajomych oraz kolegów o różne opcje i w ten sposób trafiłem do Clicktrans.pl. Chodziło o cztery ważne dla mnie sprawy. Po pierwsze cenę, po drugie gwarancję usługi, po trzecie bezpieczny przewóz, a na koniec o konkretny termin.

1200 zł za paliwo?! Można taniej

Gdybym chciał przewieźć motorower samodzielnie musiałbym według różnych wyliczeń wydać od 1100 do 1200 zł za paliwo, nie licząc czasu podróży na dystansie 1550 km (w obie strony), posiłków i być może kosztów ewentualnego noclegu. Czy za pośrednictwem Clictrans.pl udało się obniżyć koszty i bezpiecznie przewieźć pojazd?

Okazało się, że cała procedura jest możliwa zza biurka, poprzez przyjazną dla odbiorcy stronę internetową. Najpierw trzeba założyć konto na Clicktrans.pl, następnie określić kategorię przesyłki. W moim przypadku był to oczywiście motorower, ale kategorii i towarów możliwych do przewozu za pośrednictwem Clicktrans.pl jest wiele.

To prostsze niż myślałem

Kolejna sprawa to trasa i terminy, czyli adres nadania oraz odbioru przesyłki oraz ramy czasowe, w jakich przewóz ma zostać zrealizowany. Po podaniu tych informacji, a właściwie wprowadzeniu danych w odpowiednie okienka i dołączeniu zdjęć pojazdu, pozostaje jedynie określić parametry towaru, czyli liczbę sztuk, wskazać lub wpisać model, długość oraz wagę.

W ten sposób wygenerowanie zostaje ogłoszenie. Co ważne, aktywacja ogłoszenia jest za darmo i jego publikacja również. Clicktrans.pl działa w ten sposób, że jest platformą dla zlecających i  przewoźników, a zatem moje ogłoszenie pojawiło się natychmiast wśród ofert dla podmiotów realizujących podobne zlecenia. Co ciekawe mogłem skorzystać z natychmiastowej oferty lub poczekać na odpowiedzi firm transportowych.

Mogłem również wykazać się minimalną inicjatywą i sam podesłać swoje ogłoszenie firmom specjalizującym się w transporcie motocykli. Taka opcja pojawia się na panelu Clicktrans.pl po aktywacji ogłoszenia. Skorzystałem z tej możliwości, tym bardziej, że wystarczy jedno kliknięcie, aby rozesłać zlecenie do kilku- kilkunastu przewoźników.

Koszt od 560 do 1050 zł. Ile zapłaciłem?

Clicktrans.pl przygotowuje również wycenę, czyli szacunkowy koszt transportu na podstawie podobnych przesyłek. W moim przypadku wyliczony koszt wyniósł od 560 do 1050 zł. To istotna informacja, bo pozwala lepiej rozeznać się w ofertach przewoźników. Warto wspomnieć, że realizację zlecenia można przyspieszyć wybierając opcję tzw. szybkiego zlecenia, co zapewnia ofertę nawet do 5x szybciej niż normalnym trybem. W moim przypadku taka oferta wyniosła 700 zł brutto. Tyle zapłaciłbym za gwarancję najszybszego przewiezienia motoroweru. Inna możliwość przyspieszenia procedury to płatna promocja ogłoszenia.

Ponieważ nie zależało mi na czasie, nie skorzystałem z dodatkowych możliwości, natomiast poprosiłem przewoźników o oferty. Pierwsza spłynęła w mniej niż godzinę i była wiadomością od przewoźnika, który chciał zrealizować zamówienie… tego samego dnia, bo akurat był w trasie i w pobliżu miejsca odbioru Herculesa. Niestety nie mogłem skorzystać z jego propozycji, ale bardzo szybko pojawiły się kolejne oferty. W kilka godzin miałem już kilka opcji w cenie od 500 do 700 zł brutto.

Jak wybrać przewoźnika?

Clicktrans.pl jest również platformą do komunikacji z przewoźnikami, którzy przedstawiają ofertę transportu i to narzędzie działa bardzo dobrze. Jedna uwaga. Jeśli prowadzisz kilka rozmów, jak w moim przypadku, dobrze byłoby, gdyby dialogi bez odpowiedzi były różnicowane od tych, w których klient już odpowiedział.

Ponieważ propozycje przewoźników były zbliżone cenowo, pozostała kwestia wyboru. I w tym przypadku znowu pomogło rozwiązanie proponowane przez Clicktrans.pl, czyli system identyfikacji i gradacji przewoźników. Jako klient mogłem wybrać przewoźnika z kategorii Top Transporter i zdecydowałem się na Pana Jarosława, czyli firmę Relo Europe. Wybór ułatwiły mi dodatkowe parametry. Po pierwsze Pan Jarosław miał w chwili naszej rozmowy 258 opinii i wszystkie pozytywne.

Ten dobry bilans odzwierciedlało również menu identyfikacyjne przewoźnika z informacją o 100 proc. pozytywnych komentarzy i 480 zrealizowanych zleceniach. Do tego Relo Europe to przewoźnik i firma zweryfikowana przez Clicktrans.pl. Na koniec spodobała mi się również szybka reakcja ze strony Relo Europe, dobra rzeczowa rozmowa i kontakt, oraz cena. Całkowity koszt usługi wyniósł 500 zł. Po zaakceptowaniu przewoźnika dostałem pakiet wszystkich niezbędnych informacji, w tym pełne dane firmy przewozowej i oczywiście numer telefonu oraz e-mail.

Jak przebiegł transport?

Pozostało tylko czekać na dzień transportu, który wyznaczyłem tydzień później. Cała procedura przebiegła bez zakłóceń, a właściwie perfekcyjnie. Pan Jarosław z Relo Europe ustalił wszelkie szczegóły transportu, a w dniu realizacji zlecenia miałem praktycznie cały czas informacje, na jakim etapie jest moja sprawa. Kiedy okazało się, że motorower dojedzie godzinę później, przewoźnik również natychmiast poinformował mnie o tym fakcie.

Piszę o tym nie po to, aby wystawić Relo Europe jakąś laurkę, świadectwo z czerwonym paskiem. Po prostu uważam, że warto podkreślić odpowiednie standardy pracy i działania, bo zbyt często stykamy się z czymś zupełnie odwrotnym. Na koniec motorower został wyładowany w miejscu, gdzie sobie tego zażyczyłem, a jak wcześniej sprawdziłem, podczas transportu był odpowiednio i solidnie zabezpieczony. Tak to powinno wyglądać. Transport trwał mniej więcej 12 godzin.

Czy mogło być lepiej lub taniej?

Mogło, gdybym znalazł jakiegoś znajomego, który akurat wraca z kierunku Monachium i ma odpowiednio pojazd, czas i chęci, żeby nieodpłatnie pomóc. Niemożliwe? No właśnie…  Z kolei transport przez przypadkowych ludzi lub firmy, których zwyczajnie nie znam lub mam niewielkie możliwości sprawdzenia ich rzetelności, również mnie nie interesował. Mówiąc krótko, w moim przypadku transport przebiegł od A do Z we właściwy sposób i bez nadwyrężania mojego budżetu. Polecam wam tę metodę, a jeżeli macie inne propozycje, żeby było "dobrze i tanio", podzielcie się swoją wiedzą w komentarzu.