Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 63
Pokaż wszystkie komentarzeJa nie wiem jak to juz jest z tym pierwszym moto , jedni litr za mocny inni że z głową da się radę podejść do tematu. Mój znajomy nigdy nie skalany motocyklami kupił bandita 1200. Mam kat A i B ale motocykla nie miałem , za to autami jeżdżę . Mogę się mocno mylić , ale wydaje mi się ze przede wszystkim z głową trzeba podejść do tematu. Miałem okazję jeździć audi a5 quatro 3.0 coś 264 KM. Auto wgniatało w fotel jak sam s*****yn . Wybrałem się nim na autostradę , choć auto doszło do 200km h mogło jeszcze, ja dałem sobie siana po po prostu nie czułem się na siłach żeby rozbuchiwać auto ważące 1600kg to wielkich prędkości. Wydaje mi sie ze podobnie jest z motocyklami jak gimnazjalista siada na r6 to zły pomysł , no ale chyba też nie wielk sie liczy bo i sa stare tumany .. Rowerem też mozna kogoś i siebie zabić
Odpowiedzporównania tu nie ma żadnego. Usiądź chociażby na Suzuki GS 500 i się przejedź a zdziwisz się, że taki motocykl potrafi tak wiele... a co dopiero większy turystyk??? O sportach to już nie wspomnę. Na winklu chwila nieuwagi i ślizgasz się po asfalcie... W aucie siedzisz zmieniasz biegi (jeśli masz manuala) dusisz gaz kierujesz i jedziesz... W motocyklach cały czas Twoje ciało pracuje. Najlepiej się czuje to jak są bardzo silne podmuchy wiatru a Ty śmigach po krętej drodze... wtedy tylko doświadczenie i zdrowy rozsądek może Ci pomóc, wtedy widać jak na tacy kto potrafi jeździć. Nie ma co się przemądrzać. Ja nie jestem perfekcjonistą w kierowaniu motocyklem chociaż jeżdżę już 4 sezon to cały czas się uczę i uczyć się będę do samego końca... i jedno co powiem NAJWAŻNIEJSZE: zacznijcie od małych pojemności i z czasem jak nabierzecie pewności zmieniajcie je na coraz to większe i większe... wtedy tak jak i ja poczujecie to piękno motocykli i nigdy się nie znudzicie pojemnością swojego moto... ja zacząłem od Suzuki GS 500F i nie żałuję, bo to był najlepszy mój wybór na pierwsze moto. Obecnie śmigam na Suzuki GSXF 750 a za jakiś czas po raz kolejny przesiądę się na większą maszynę i to może być Suzuki V Strom 1000 albo Bandit 1200... I pamiętajcie nie jeździjcie szybciej niż Wasz anioł stróż potrafi latać, a życie macie tylko jedno!
OdpowiedzDzięki ,za odp. To bardzo konkretna odpowiedź. Nie coś w stylu ,, nie karm trolla'' ,,kup litra i kup trumnę'' Zawsze się zastanawiałem dlaczego nie litr na początek , w końcu łagodnie można się obchodzić manetką i Twoja odp dała już konkretny zarys . Często na forach się czyta >>>>>>,,R1 na początek ?'' Nie bo się zabijesz. No ale dlaczego się zabije ? Bo mnie fantazja poniesie i dam do odcinki między autami? Czy może nie wiem co to przeciwskręt i wjadę na łuku w drzewo? A może się nakryje tym motocyklem? Albo go nie utrzymam bo za ciężki .. Czyli w skrócie nie bo nie
OdpowiedzNie stary, złe porównanie. Naprawdę bardzo złe, uwierz, że moto to nie audi na autostradzie.
OdpowiedzDzięki za odp.
Odpowiedz