Już w ten weekend wyścigowa karuzela MotoGP zawita bardzo blisko naszych granic. Przed nami dziewiąta tegoroczna runda motocyklowego Grand Prix, która odbędzie się na Sachsenring. To najwolniejszy tor z kalendarza motocyklowego Grand Prix, zlokalizowany w pobliżu miejscowości Chemnitz w niemieckiej Saksonii około 150 km od polskiej granicy.

Historia wyścigów w tej części Niemiec jest bardzo długa i sięga do czasów międzywojennych, gdy gwałtownie rozwijający się niemiecki przemysł motoryzacyjny wypuszczał najlepsze wówczas na świecie motocykle i samochody, którymi można było rywalizować. Pierwszy wyścig odbył się w Chemnitz 26 maja 1927 na 8,7 kilometrowym torze.

Od 1962 do 1971 odbywało się motocyklowe Grand Prix. W latach 90-tych tor uchodził za niebezpieczny, regularnie dochodziło na nim do wypadków, w tym także kończących się ofiarami śmiertelnymi. W obecnej konfiguracji po wszystkich przebudowach tor ma długość 3670 m i kryje w sobie 14 zakrętów, z których tylko trzy są prawe. W roku 1998 Sachsenring zastąpiło Nürburgring jako miejsce rozgrywania Grand Prix Niemiec (eliminacji MotoGP).

Z punktu widzenia zawodników MotoGP Sachsenring to tor mały i kręty. Pol Espargaro opisał go następująco: "Sprawia wrażenie, jakby motocyklem MotoGP jeździło się po torze kartingowym. Jest naprawdę ciasny i kręty. Jako że nie ma długich prostych, nie mamy czasu na odpoczynek, przez co jest też wymagający kondycyjnie".

Kto w takich warunkach ma największe szanse na wygraną? Naszym zdaniem zawodnicy dosiadający Yamah. Rossi i Lorenzo wystąpią tutaj w roli faworytów, choć oczywiście Marc Marquez zawsze i wszędzie jest w stanie walczyć skutecznie o zwycięstwo. Ducati zawsze miało ciężko w Niemczech, ale poprawiony motocykl może podjąć skuteczną walkę. Jeśli Iannone nikogo nie zabierze z toru, albo sam się nie zabierze z toru, to możemy być świadkami ciekawej walki.

Treningi zaczynają się w piątek. W sobotę zobaczymy treningi i kwalifikacje, a w niedzielę wyścigi. Wszystko do zobaczenia na żywo w Polsat Sport News.