Bilet do klasy mistrzowskiej w następnym sezonie. Dawid Rzymek po drugiej rundzie Pucharu Polski
Nieustająco śledzimy zmagania Dawida Rzymka, który jest już po dwóch rundach w Pucharze Polski w klasie Sport 600. Pierwsza runda, która odbyła się pod koniec maja na Torze Poznań, była skrajnie emocjonująca. Dawid osiągając niesamowite tempo prowadził sobotni wyścig, który rozegrał się w bardzo trudnych warunkach (deszcz i mokry tor). Niestety przez niefortunny upadek na ostatnim okrążeniu nie zdołał go ukończyć. Nawet tak dotkliwy kubeł zimnej wody nie zniechęcił go do dalszej rywalizacji. W niedzielnym wyścigu triumfował na pierwszym miejscu podium wygrywając walkę, która cieszyła oko kibiców.
Za nami również druga runda Pucharu Polski, która miała miejsce dosłownie kilka dni temu w Poznaniu, więc emocje jeszcze nie opadły! Dawid sobotni wyścig zakończył na drugiej pozycji i jak sam mówi:
"Od początku weekendu miałem problemy z przyczepnością i niestabilnością motocykla na dohamowaniach. Na niedzielny warmup planowaliśmy razem z moim mechanikiem Krystianem pewne zmiany w zawieszeniu w celu zminimalizowania tego problemu"
Niedzielny wyścig Dawid zakończył również na drugiej pozycji, za to ze znacznie lepszym tempem i czuciem motocykla.
"Motocykl prowadził się znacznie lepiej. Mogłem naciskać na rywala i z okrążenia na okrążenie kręcić lepsze czasy. Niestety podczas redukcji biegów na jednym z zakrętów popełniłem błąd - skrzynia wyluzowała i nie było już możliwości zaatakowania. Cieszy mnie poprawiona życiówka i regularne tempo. To pokazuje, że mogę osiągnąć jeszcze lepszy wynik"
Warto wspomnieć, że Dawid w niedzielnym wyścigu wykręcił czas, który zagwarantował mu bilet do klasy Mistrzowskiej w następnym sezonie.
"Kiedy byłem pierwszy raz na tym torze, zrobiłem czas na poziomie 1.42. Cieszę się, ze dokładnie rok później osiągnąłem taki progres i kończę druga rundę z czasem 1.38. Taki wynik niesamowicie motywuje mnie oraz cały mój team do dalszego rozwoju".
Kolejny zastrzyk rywalizacji odbędzie się już w ten weekend - tym razem na torze Slovakia Ring. Ilość czasu na ewentualne poprawki dotyczące ustawień motocykla oraz margines błędu są bardzo niewielkie ale jak wspomina zawodnik:
"Jesteśmy przygotowani na każdą możliwą sytuację. To sport, w którym wszystko może się zdarzyć"
Dawid odbył w czerwcu na wspomnianym obiekcie dwa intensywne wyjazdy treningowe. Wykorzystał ten czas na naukę i dopracowanie nitki toru. Również ustawienia motocykla wymagały sporych modyfikacji, gdyż jest to obiekt zupełnie inny od dobrze wszystkim znanego Toru Poznań. Slovakia Ring jest dla niego praktycznie nowym obiektem, ale jak sam przyznaje szybko się zaadaptował, co można było zauważyć po coraz lepszym tempie jazdy. Znaczącą rolę odegrał szef Teamu Halit Racing Team - Grzegorz Kłosowski, który dał mu wiele cennych rad. Jak wspomina Dawid:
"To bardzo szybki tor, duże znaczenie ma tam moc silnika. Cieszę się, że solidnie przepracowałem treningi i mimo, że Honda nie jest najmocniejszym motocyklem - wykręciłem konkurencyjne czasy"
Trzymamy kciuki i już nie możemy doczekać się najbliższej rundy wyścigowej. Zapraszamy wszystkich kibiców w najbliższy weekend na tor Slovakia Ring oraz na wszystkie social media Dawida, gdzie będzie można na bieżąco śledzić jego poczynania:
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze