Ścigacz.pl

Slovakia-Ring to jeden z najszybszych torów w naszej części Europy. Właśnie tutaj w weekend 8-10 lipca odbyła się emocjonująca, III Runda WMMP oraz Pucharu Polski równolegle z mistrzostwami Czech, Słowacji oraz Alpe Adria.

Dawid Rzymek, nad którym rozpościeramy swój patronat medialny wraz z całym swoim zespołem rozpoczął weekend od piątkowych treningów. Zakończył je pomyślnie a następnego dnia poprawił swoją życiówkę i zakwalifikował się na drugiej pozycji z czasem 2.14.661. Chodź było dość chłodno to pierwszy wyścig zapowiadał się suchy. Dawid miał delikatne problemy z przyczepnością tylnej opony ale konsekwentnie wywalczył pierwsze miejsce z przewagą jednej sekundy do drugiego zawodnika. Choć nie mógł być klasyfikowany w rozgrywkach Alpe Adria to warto wspomnieć, że zajął 10 miejsce wśród zawodników oraz był najszybszy na Hondzie a to dobra prognoza na przyszły sezon. Jak sam wspomina:

 "Przystąpiłem do pierwszego wyścigu bardzo skoncentrowany. Nie popełniłem żadnego błędu i dzięki temu konsekwentnie powiększałem przewagę. Nastawiałem się, że będzie to najtrudniejsza runda dla mnie i motocykla głównie ze względu na specyfikację toru oraz małe doświadczenie na tym obiekcie. Staram się wyciskać maksimum z mojej maszyny".

Niedziela zapowiadała się bardzo ekscytująco, ponieważ wygrana Dawida umocniłaby go w roli lidera w kwalifikacji generalnej Pucharu Polski. Sytuacji nie poprawiał fakt, że z każdą godziną pogoda była coraz bardziej nie pewna a dosłownie 5 minut przed wyścigiem zaczęło kropić. Cały Team razem z zawodnikiem podjął decyzje, że próbują sił na oponach typu slick z możliwością zmiany na rainy już na polach startowych.

"Wszyscy zawodnicy wyjechali na oponach typu slick. Warunki były ciężkie, ale podobną sytuację mieliśmy rok temu w Poznaniu, więc już wiedziałem, jak się zachować i czego mogę się spodziewać."

Będąc już na polach startowych deszcz delikatnie ustąpił, dlatego podjęto decyzję o pozostawieniu założonych opon. Wszyscy zawodnicy przystąpili do rywalizacji. Dawid szybko przebijał się do przodu i kontrolował przebieg wyścigu. Niestety stało się to czego wszyscy najbardziej się obawiali - w trakcie wyścigu znów zaczął kropić deszcz. Dawid bardzo odpowiedzialnie prowadził cały wyścig i po raz kolejny z przewagą 5 sekund wygrał w swojej klasie. Obydwa zwycięstwa powiększyły jego przewagę w kwalifikacji generalnej Pucharu Polski. Jak sam wspomina:

 "To był ciężki wyścig. Musiałem jechać rozważnie a jednocześnie nie mogłem odpuszczać, ponieważ za plecami byli rywale, którzy czekali na każdy mój błąd. Widok kropli deszczu na szybie nie ułatwiał sytuacji, ale byłem bardzo zdeterminowany, żeby wygrać. W trakcie trwania wyścigu spadła temperatura, więc wiedziałem, że dokonałem złego doboru tylnej opony. Musiałem kontrolować tempo, żeby jej nie zniszczyć. Jestem bardzo zadowolony z dwóch wygranych na torze, na którym znaczącą rolę odgrywa moc motocykla. Wycisnęliśmy wszystko co było możliwe z mojej Hondy i wracamy bardzo szczęśliwi do domu! Na ten moment jestem liderem w klasyfikacji generalnej, ale jeszcze wszystko może się wydarzyć. Nie zwalniam tempa i mam duży szacunek do rywali"

Gratulujemy niesamowitych wyników, które jak wspomina Dawid nie mogłyby mieć miejsca bez udziały sztabu osób:

"Dziękuję wszystkim moim sponsorom oraz partnerom za wsparcie - dzięki wam mam możliwość rozwoju oraz mogę spełniać swoje marzenia. Dziękuję również całemu mojemu zespołowi Halit Racing Team, szefowi teamu Grzegorzowi Kłosowskiemu oraz mechanikowi 300 Serwis Motocyklowy. Teraz czas na mały odpoczynek i nieustające treningi. Widzimy się we wrześniu!"

Ostatnia, IV runda odbędzie się 23-25 września na Torze Poznań. Walka o Puchar Polski w klasie Sport 600 zapowiada się niesamowicie emocjonująco! Trzymajcie kciuki za Dawida i śledźcie jego poczynania w social mediach:

• Facebook
• Instagram